zaczęło się nie najlepiej gdyż z przyczyn niezależnych ode mnie miałam problemy z kupieniem bagażu, odprawieniem się on-line a jeszcze na końcu mało brakowało abym się spóźniła na lot, spokojnie oczekując na lotnisku przy kawie... spore emocje wywołuje sam fakt usłyszenia swojego nazwiska przez głośnik... Poleciałam i nawet nie pomachałam moim maluchom które machały mi na pożegnanie..