Geoblog.pl    kik    Podróże    Perugia 2009/2010    wycieczka z rodzicami Bogny
Zwiń mapę
2009
18
paź

wycieczka z rodzicami Bogny

 
Włochy
Włochy, Nocera Umbra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1519 km
 
W ramach weekendu i przyjazdu rodziców Bogny poza standardowym obejściem Perugii wybraliśmy się na wycieczkę. Ponieważ znaleźli nocleg „gdzieś za Asyżem” a w sobotę Mama Bogny miała imieniny, zaprosili nas na wieczór do siebie, zachwalając, że jest basen, rowery że jest pięknie i wypoczynkowo. Okazało się że za Asyżem oznacza konkretnie miejscowość Nocera Umbra, która jest 50 km od nas a Chatka była w głuszy, lesie jeszcze kilka kilometrów dalej. Na początek nas urzekła temperatura w domku, gdzie wreszcie mogłyśmy zdjąć szaliki i wszystkie warstwy swetrów. Potem dostrzegłyśmy kominek /niestety przez rozpalenie naprodukowaliśmy mnóstwo dymu i trzeba było kominek zgasić/ i dopełniające klimat meble i mebelki. Miejsce bardzo skojarzyło nam się z wyjazdami na narty w Alpy, drewno belki pod sufitem, kominek a na dworze tak zimno.. Zjedliśmy wilki tort, wypiliśmy grzańca i poszliśmy bardzo późno spać. Następnego dnia czyli w niedzielę dalej było zimno ale pogoda była piękna. Nie udało nam się skorzystać z basenu /brr na zewnątrz/ ale my dwie z Witkiem /Brat Bogny/ pojechałyśmy na szaloną wycieczkę rowerową. Okolica mocno górzysta trochę utrudniła nam sprawę ale zrobiliśmy chociaż namiastkę wycieczki. Okoliczni Włosi patrzyli na nas dziwnie jak ochoczo pedałowaliśmy zapatuleni w polary szaliki i w rękawiczkach i mówili że jest molto freddo na rower. Rowerki okazały się urocze: mój tak skrzypiał że nie słyszałam własnych myśli i Bogny miał zbyt mocne hamulce. Pierwszy raz od przyjazdu do Włoch, nie licząc chodzenia po schodach, zmęczyłyśmy się fizycznie. Byłyśmy bardzo szczęśliwe. Wracając zwiedziliśmy Nocerę, która okazała się zupełnie martwym centro storico gdzie ciągle trafialiśmy na zakaz wstępu. Nie wiemy dlaczego ale całe centrum jest w trakcie odnawiania, domy są pootwierane, na ulicy nie ma żywego ducha i tylko wszędzie widać wybebeszone instalacje. Wygląda tak jakby ten jeden wielki remont miał niedługo się skończyć ale jeszcze nic nie jest gotowe. Bardzo dziwne miejsce. Może za jakieś pół roku pojedziemy tam zobaczyć co wtedy tam będzie. Może coś niedawno się stało w Noczerze np. trzęsienie ziemi.. nie wiemy. Ciekawostka.
Potem w ramach zwiedzania wróciliśmy podrzędną drogą przez Asyż do Perugii. Było tyle zakrętów że pasażerów ukołysałam do snu ale sama mimo zmęczenia dzielnie jechałam. Nie dało się przysnąć za kierownicą na tych serpentynach. Chcieliśmy trafić po drodze na Lago di Valfabbrica ale teraz widzę, że to była inna droga. Może jeszcze tam wrócimy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 74 wpisy74 7 komentarzy7 50 zdjęć50 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
19.07.2010 - 15.08.2010
 
 
31.08.2009 - 09.07.2010